

hmm.. kiedyś statki mnie nie kręciły kompletnie.. Później spotykałam się z chłopakiem, dla którego wypad na jachty czy rejs po morzu to coś wspaniałego.. Po jego opowiadaniach nagle odkryłam, że uwielbiam oglądać okręty, statki, jachty.. Oglądać.. W ostatniej chwili zrezygnowałam z dwutygodniowego wypadu na mazury, bo stwierdziłam, że to jednak nie dla mnie.. Ale te widoki masztów.. żagli.. taaak.. to jest to co lubię.. Moim ulubionym miejscem stała się zatoka na Odrze, gdzie w równym rządku stoją motorówki.. hah.. ta pocztówka.. no sami się pewnie domyslacie ile radości mi sprawia :)
3 komentarze:
buka pisze...
patrzenie jest głupie. lepiej wejść na pokład i gdzieś popłynąć.
Kasia pisze...
a mnie własnie bardziej relaksuje patrzenie ;D
justys1358 pisze...
Ale fajowy widoczek:)